Szybka kolej przedwojenna
Przed 70 laty podróże koleją po Polsce na wielu trasach trwały dużo krócej niż dziś
Karol Trammer, „Z Biegiem Szyn”
(tekst pochodzi z dwumiesięcznika „Z Biegiem Szyn”, nr 53, maj-czerwiec 2011)
http://www.zbs.net.pl/
W 1939 r. najszybszy pociąg z Warszawy do Radomia dojeżdżał w 1 godz. 15 min., dowiadujemy się z „Urzędowego Rozkładu Jazdy i Lotów – Lato 1939”. Dziś najszybszy pociąg trasę Warszawa – Radom pokonuje o prawie pół godziny dłużej: w 1 godz. 40 min.
Przed II wojną światową możliwość dojazdu z Warszawy do Radomia w zaledwie godzinę z kwadransem zapewniał motorowy pociąg ekspresowy relacji Warszawa Główna – Kraków. Pociąg ten całą swoją trasę z Warszawy przez Radom, Kielce do Krakowa pokonywał w równo 4 godz. Dziś najszybszy pociąg z Warszawy do Krakowa, kursujący trasą przez Radom, Kielce, jedzie o ponad godzinę dłużej niż przed wojną – 5 godz. 5 min. To wcale nie odosobniony przypadek – przedwojenna kolej na wielu trasach była szybsza od dzisiejszej.
Parowozem szybciej
Przed wojną szybciej niż obecnie jeździło się również z Warszawy do Łodzi. W 1939 r. motorowym pociągom ekspresowym przejechanie z Warszawy Głównej do Łodzi Fabrycznej zajmowało 1 godz. 28 min. Obecnie najszybszy pociąg pokonuje trasę z Warszawy Centralnej do Łodzi Fabrycznej w 1 godz. 40 min.
Przed ponad 70 laty szybciej jeździło się również z Warszawy do Białegostoku – w 1939 r. najszybszemu pociągowi pokonanie relacji z Warszawy Głównej do Białegostoku Centralnego (tak przed wojną nazywała się stacja Białystok) zabierało 2 godz. 4 min. – taki czas jazdy zapewniał motorowy pociąg ekspresowy relacji Warszawa –Suwałki. Dziś najszybszy pociąg dojeżdża z Warszawy Centralnej do Białegostoku w 2 godz. 30 min. Co ciekawe, szybsze od dzisiejszych pociągów były nie tylko motorowe pociągi ekspresowe, ale również składy prowadzone parowozami. Najszybszy pociąg parowy docierał z Warszawy Głównej do Białegostoku Centralnego w 2 godz. 22 min., a więc o 8 min. szybciej niż dzisiejsze składy prowadzone elektrowozami.
Przed wojną najszybszy pociąg łączący Przemyśl z Krakowem jechał 3 godz. i 23 min. Dziś najszybszemu pociągowi przejechanie z Przemyśla Głównego do Krakowa Głównego zajmuje pół godziny więcej – 3 godz. 55 min.
W 1939 r. najszybszy pociąg z Katowic do Krakowa jechał 1 godz. 5 min. I choć po drodze zatrzymywał się w Szopienicach, Mysłowicach, Szczakowej i Trzebini, to był znacznie szybszy od dzisiejszego pociągu EuroCity „Wawel”, który odcinek z Katowic do Krakowa Głównego – nie zatrzymując się nigdzie po drodze – pokonuje w 1 godz. 52 min. „Wawel” to obecnie najszybszy z pociągów łączących Katowice z Krakowem.
W 1939 r. najszybszy pociąg z Krakowa do Zakopanego – obsługiwany legendarną Lux-Torpedą – jechał 2 godz. 44 min. (zajeżdżając przy tym do Rabki-Zdrój). Dziś pociąg ExpressInterCity „Tatry” pokonuje odcinek z Krakowa Głównego do Zakopanego w 3 godz. 25 min. Pociąg „Tatry” traci łącznie aż 40 min. na postoje związane ze zmianą kierunku jazdy (w Krakowie Płaszowie, Suchej Beskidzkiej oraz Chabówce). Lux-Torpedzie trzykrotna zmiana kierunku zajmowała w sumie 4 min. (po 1 min. postoju w Krakowie Płaszowie i Suchej oraz 2 min. postoju w Rabce).
Dzisiejszy przyspieszony wolniejszy od przedwojennego osobowego
Przedwojenna kolej była szybsza od dzisiejszej również w niektórych relacjach regionalnych. Autobusy szynowe Kolei Mazowieckich trasę z Kutna do Płocka, zatrzymując się na wszystkich stacjach i przystankach, pokonują w 1 godz. 16 min. Symbolicznie szybszy jest pomijający większość stacji i przystanków pociąg „Mazovia” – on odcinek z Kutna do Płocka pokonuje w 1 godz. 15 min. I choć „Mazovia” jest pociągiem przyspieszonym, to i tak nie jest w stanie pobić rekordu z 1939 r., kiedy to parowe pociągi osobowe trasę z Kutna do Płocka pokonywały w 1 godz. 10 min.
Szybciej niż dziś można było przed wojną poruszać się między niektórymi miejscowościami aglomeracji warszawskiej. Podmiejski pociąg elektryczny trasę z Warszawy Głównej do Otwocka w 1939 r. pokonywał w 37 min. Dziś pociągom Kolei Mazowieckich przejazd z Warszawy Śródmieście do Otwocka zajmuje 43-44 min., składy Szybkiej Kolei Miejskiej pokonują tę relację zwykle w 46 min. Ten dłuższy niż przed wojną czas jazdy można próbować wytłumaczyć tym, że dziś pociągi zatrzymują się na większej liczbie przystanków (przed wojną nie istniały jeszcze przystanki: Powiśle, Stadion, Olszynka Grochowska i Gocławek). Tyle tylko, że dziś nawet pociągi pospieszne – zatrzymując się po drodze jedynie na stacji Warszawa Wschodnia – nie są w stanie pokonać odcinka Warszawa Centralna – Otwock szybciej niż przedwojenne pociągi podmiejskie.
Karol Trammer, „Z Biegiem Szyn”
(tekst pochodzi z dwumiesięcznika „Z Biegiem Szyn”, nr 53, maj-czerwiec 2011)
http://www.zbs.net.pl/
W 1939 r. najszybszy pociąg z Warszawy do Radomia dojeżdżał w 1 godz. 15 min., dowiadujemy się z „Urzędowego Rozkładu Jazdy i Lotów – Lato 1939”. Dziś najszybszy pociąg trasę Warszawa – Radom pokonuje o prawie pół godziny dłużej: w 1 godz. 40 min.
Przed II wojną światową możliwość dojazdu z Warszawy do Radomia w zaledwie godzinę z kwadransem zapewniał motorowy pociąg ekspresowy relacji Warszawa Główna – Kraków. Pociąg ten całą swoją trasę z Warszawy przez Radom, Kielce do Krakowa pokonywał w równo 4 godz. Dziś najszybszy pociąg z Warszawy do Krakowa, kursujący trasą przez Radom, Kielce, jedzie o ponad godzinę dłużej niż przed wojną – 5 godz. 5 min. To wcale nie odosobniony przypadek – przedwojenna kolej na wielu trasach była szybsza od dzisiejszej.
Parowozem szybciej
Przed wojną szybciej niż obecnie jeździło się również z Warszawy do Łodzi. W 1939 r. motorowym pociągom ekspresowym przejechanie z Warszawy Głównej do Łodzi Fabrycznej zajmowało 1 godz. 28 min. Obecnie najszybszy pociąg pokonuje trasę z Warszawy Centralnej do Łodzi Fabrycznej w 1 godz. 40 min.
Przed ponad 70 laty szybciej jeździło się również z Warszawy do Białegostoku – w 1939 r. najszybszemu pociągowi pokonanie relacji z Warszawy Głównej do Białegostoku Centralnego (tak przed wojną nazywała się stacja Białystok) zabierało 2 godz. 4 min. – taki czas jazdy zapewniał motorowy pociąg ekspresowy relacji Warszawa –Suwałki. Dziś najszybszy pociąg dojeżdża z Warszawy Centralnej do Białegostoku w 2 godz. 30 min. Co ciekawe, szybsze od dzisiejszych pociągów były nie tylko motorowe pociągi ekspresowe, ale również składy prowadzone parowozami. Najszybszy pociąg parowy docierał z Warszawy Głównej do Białegostoku Centralnego w 2 godz. 22 min., a więc o 8 min. szybciej niż dzisiejsze składy prowadzone elektrowozami.
Przed wojną najszybszy pociąg łączący Przemyśl z Krakowem jechał 3 godz. i 23 min. Dziś najszybszemu pociągowi przejechanie z Przemyśla Głównego do Krakowa Głównego zajmuje pół godziny więcej – 3 godz. 55 min.
W 1939 r. najszybszy pociąg z Katowic do Krakowa jechał 1 godz. 5 min. I choć po drodze zatrzymywał się w Szopienicach, Mysłowicach, Szczakowej i Trzebini, to był znacznie szybszy od dzisiejszego pociągu EuroCity „Wawel”, który odcinek z Katowic do Krakowa Głównego – nie zatrzymując się nigdzie po drodze – pokonuje w 1 godz. 52 min. „Wawel” to obecnie najszybszy z pociągów łączących Katowice z Krakowem.
W 1939 r. najszybszy pociąg z Krakowa do Zakopanego – obsługiwany legendarną Lux-Torpedą – jechał 2 godz. 44 min. (zajeżdżając przy tym do Rabki-Zdrój). Dziś pociąg ExpressInterCity „Tatry” pokonuje odcinek z Krakowa Głównego do Zakopanego w 3 godz. 25 min. Pociąg „Tatry” traci łącznie aż 40 min. na postoje związane ze zmianą kierunku jazdy (w Krakowie Płaszowie, Suchej Beskidzkiej oraz Chabówce). Lux-Torpedzie trzykrotna zmiana kierunku zajmowała w sumie 4 min. (po 1 min. postoju w Krakowie Płaszowie i Suchej oraz 2 min. postoju w Rabce).
Dzisiejszy przyspieszony wolniejszy od przedwojennego osobowego
Przedwojenna kolej była szybsza od dzisiejszej również w niektórych relacjach regionalnych. Autobusy szynowe Kolei Mazowieckich trasę z Kutna do Płocka, zatrzymując się na wszystkich stacjach i przystankach, pokonują w 1 godz. 16 min. Symbolicznie szybszy jest pomijający większość stacji i przystanków pociąg „Mazovia” – on odcinek z Kutna do Płocka pokonuje w 1 godz. 15 min. I choć „Mazovia” jest pociągiem przyspieszonym, to i tak nie jest w stanie pobić rekordu z 1939 r., kiedy to parowe pociągi osobowe trasę z Kutna do Płocka pokonywały w 1 godz. 10 min.
Szybciej niż dziś można było przed wojną poruszać się między niektórymi miejscowościami aglomeracji warszawskiej. Podmiejski pociąg elektryczny trasę z Warszawy Głównej do Otwocka w 1939 r. pokonywał w 37 min. Dziś pociągom Kolei Mazowieckich przejazd z Warszawy Śródmieście do Otwocka zajmuje 43-44 min., składy Szybkiej Kolei Miejskiej pokonują tę relację zwykle w 46 min. Ten dłuższy niż przed wojną czas jazdy można próbować wytłumaczyć tym, że dziś pociągi zatrzymują się na większej liczbie przystanków (przed wojną nie istniały jeszcze przystanki: Powiśle, Stadion, Olszynka Grochowska i Gocławek). Tyle tylko, że dziś nawet pociągi pospieszne – zatrzymując się po drodze jedynie na stacji Warszawa Wschodnia – nie są w stanie pokonać odcinka Warszawa Centralna – Otwock szybciej niż przedwojenne pociągi podmiejskie.
Kolej
-
Kolej
- Usta Nowaka
- Myślenie jednotorowe
- Pełzająca katastrofa
- Optymalizacja donikąd
- Wykolejona modernizacja
- Znikające dworce
- Pod pretekstem bezpieczeństwa
- Posterunki na słowo honoru
- EP05-23
- Dni wolne od pociągów
- Medialny Rozkład
- Trasa Ostrów Wlkp. – Głogów: zmiany na lepsze, zmiany na gorsze
- Z kart historii krotoszyńskiego węzła kolejowego
- Kraj coraz wolniejszej kolei
- Dwója na szynach
- Nowy Wrocław Mikołajów
- Linia kolejowa Kłodzko – Wałbrzych
- Zakaz wjazdu dla pociągów pasażerskich?
- Szybka kolej przedwojenna
- Euro 2012 nie po kolei
- Karmazyn w przyszłym roku nie pojedzie (?)
- Białoruś
- Kolej dużych pieniędzy
- Zakarpacie
- Wagony, lokomotywy i gadżety
- Znikające pociągi
- Zima „zaskoczeniem” dla kolei.
- Cuda przed-wigilijne!
- Ministerstwo wygrywa wojnę o kolej! A co na to pasażerowie?
- Anty-podwyżki
- Ośmiu dyrektorów od dużych prędkości.
- Transport antypubliczny
- Ygrek - czyli czy ktoś tu udaje greka...
Szybki kontakt
Gościmy
Naszą witrynę przegląda teraz 6 gości